Archiwum 19 grudnia 2022


drunk on drugs
19 grudnia 2022, 15:29

Uderzyło mnie to jak kojota kowadłem w bajce o strusiu pędziwiatrze i nie mogę się pozbierać.

terapia trwa już ponad rok i mimo naprawdę usilnej pracy nad relacją psycholog-pacjent wciąż wychodzi mi psycho-ja; psychoza. organicznie, organoleptycznie nie znoszę tej tępej baby ale rzeczywistość zdrowia psychicznego w polszy leży i kwiczy więc nie mogę ot tak zmienić jej na kogoś o większych kompetencjach i wyobraźni. jednak boję się, że jak przerwę terapię będzie tylko gorzej. jebany impas. 

zaraz minie 6(?) lat odkąd go nie ma. z jednej strony minęły lata świetlne od nas i dawnej mnie. z drugiej utknęłam w pieprzonym rozkroku, z trzeciej jak przymknę oczy to wciąż widzę pieprzyki i dołek w policzku.

nie wiem. nie wiem czy kiedykolwiek znajdę jeszcze siebie. czy położę głowę na męskim ramieniu i będę coś czuć. cokolwiek. prócz strachu...